Salon Literacki w POSKu

Home  »  Salon Literacki  »  Salon Literacki w POSKu
paź 27, 2021 KBB

W niedzielę 24 października po dwóch latach przerwy powrócił Salon Literacki. Tym razem spotkanie odbyło się w restauracji Łowiczanka (POSK). Program nosił tytuł

 

DZIECI ZNANYCH PISARZY – TADEUSZA NOWAKOWSKIEGO I RYSZARDA KIERSNOWSKIEGO.

Tak samo, tylko inaczej

Nie było tak samo! Nie było nadwornych kronikarzy, którzy by się rozpisywali w prasie o minionym programie, nie było Grażyny, która podarowała zamrożone do perfekcji prosecco i witała w drzwiach gości, nie było na krzesłach śmiesznych ubranek z wielkimi szkockimi kokardami ani obrusów na stołach z kandelabrami, zabrakło też na ścianach salonowej kolekcji obrazów, ale… wskoczyliśmy w stare koleiny wyżłobione dziewięć lat temu i 28. Salon Literacki się odbył. Tym razem nie w Ognisku Polskim, lecz w „Łowiczance” na londyńskiej King Street.
Przyznaję szczerze, że bardzo się obawiałam tego powrotu po blisko dwóch latach niebytu. Pandemia spustoszyła nasze życie, oddaliła towarzysko, zapędziła wielu w samotność, ale publiczność dopisała do tego stopnia, że mogłam witać „starych” znajomych po imieniu, naszą Salonową rodzinę: Zofię Choroszewską z synem Andrzejem, Agnieszkę Żebrowską, Marylę Żuławską, Joasię Ciechanowską, Izę Regulską Annę Wallis i wielu innych.
Temat ostatniego spotkania „Dzieci znanych pisarzy emigracyjnych” sprowadził dwie intrygujące osobowości: syna Tadeusza Nowakowskiego (1917-1996) – Krzysztofa oraz syna Ryszarda Kiersnowskiego (1912-1977) – Marcina. Obaj urodzeni po wojnie w Wielkiej Brytanii, opowiadali o swoich ojcach.
Pamięć po „Reporterze Papieża”, czyli Tadeuszu Nowakowskim, wciąż żyje, jego książki – że wspomnę tylko tłumaczone na osiem języków „Obóz wszystkich świętych”, albo zamienną dla każdego badacza emigracji „Aleję dobrych znajomych” – są znane i czytane, niw mówiąc o sześciu publikacjach będących reportażami z pielgrzymek po świecie Jana Pawła II. Syn skupił się na przybliżeniu sylwetki ojca, ukazując w anegdotach nie tylko wielkość talentu, ale charyzmę, urok, głęboki patriotyzm, niebywałą pamięć. Osobnego omówienia wymaga rezydowanie rodziny Nowakowskich w legendarnym już Domu Pisarza na Finchley Road, do którego się przenieśli na trzy lata w 1949. Kilkuletni zaledwie chłopiec wzrastał więc w doskonałym towarzystwie takich literatów, jak: Gustaw Herling-Grudziński, państwo Bednarczykowie, Stanisław Gliwa, Tadeusz Sułkowski, Kazimierz Sowiński i kilku innych asów polskiej książki. Ciekawe, że kariera zawodowa Krzysztofa nie zatrzymała się na harcerstwie, ale poszybowała w stronę fizyki kwantowej.
Podobnie było z Marcinem Kiersnowskim, który również nie poszedł w ślady ojca-pisarza ani matki-aktorki (Krystyna Dygat), a wybrał życie marketing online, zapewniając rodzinie wygodny byt. Piszę o tym nie bez powodu. Marcin Kiersnowski powiedział mi, że zapamiętał z dzieciństwa dokuczliwe w domu niedostatki, bo „rodzicom zawsze brakowało pieniędzy”. To był główny powód dla którego został biznesmenem.
Podczas niedzielnego (24 października 2021) Salonu w „Łowiczance” Marcin opowiadał o mało znanym epizodzie z życia ojca, o podróży pociągiem relacji Wilno-Kowno-Moskwa-Władywostok w roku 2940 (sic!). I była to droga ku wolności, ponieważ z Władywostoku przedostał się z kilkoma setkami takich jak on szczęśliwców do Tokio, aby potem wyjechać do Kanady, gdzie wstąpił do tworzonego tam Wojska Polskiego. Opowieść Marcina wywołała ogromne zainteresowanie publiczności. Nic dziwnego, życie i twórczość Ryszarda Kiersnowskiego, bardzo popularnego i lubianego po wojnie pisarza, satyryka i dramaturga, dzisiaj pokrywa patyna zapomnienia. Dlatego obiecaliśmy sobie – widzowie i organizatorzy – że będziemy czytać jego „Reportaże spod ciemnej gwiazdy”.
Adrenalina u widzów wyraźnie się podniosła kiedy pod koniec wieczoru dwaj goście 28. Salonu Literackiego wyszli ponownie na scenę i… wpadli sobie w ramiona, informując, że są kuzynami! Dla tego osobliwego momentu warto było przyjść do „Łowiczanki”. Okazało się bowiem, że matka Krzysztofa Teresa Nowakowska-Błażyńska nazywana Bebą) i ojciec Marcina są rodzeństwem. W latach 60. I 70. Ubiegłego wieku zasłynęli na emigracji scenicznymi dialogami Wińcuka i Albiny. I jakby tego było mało, na jaw wyszło, iż do rodu Kiersnowskich należy również Anna Nehrebecka, którą będziemy gościli w przyszłym roku z wierszami Stanisława Balińskiego. Miłe sercu niespodzianki są mocną stroną programu, organizatorzy dbają o ich zapewnienie, a sekrety ujawniają jak różnokolorowe fajerwerki.
W reaktywowanym po blisko dwóch latach Salonie zagościły ponownie muzy, zapewniając dialogi o kulturze i sztuce, o sprawach wykraczających poza codzienny szablon. I tak przy sztalugach zobaczyliśmy Małgorzatę Laird, rozmawiającą z Januszem Guttnerem o swej pracy artystycznej; klimat muzyczny stworzyła Anita Łazińska z Leszkiem Kulaszewiczem, grającym znane standardy jazzowe, Katarzyna Bzowska przypomniała czym są w programie tzw. emigracyjne impondrabilia, które udało się wzbogacić o dwa dary od panów Marcina i Krzysztofa. Loteria jak zawsze podkręca nastroje towarzyskie, zwłaszcza kiedy ją zasila jakiś artefakt z kolekcji Michała Kulczykowskiego. Konieczna jest pochwała restauracji „Łowiczanka”, bo tradycyjna kaczka była wyśmienita jak również ciasta.
Bardzo byłam ciekawa reakcji publiczności. Widzowie chcą kontynuacji tematu, który zapewnia lepsze poznanie najbliższego środowiska, tym bardziej że nie dowiedzieliśmy się od synów pisarzy czy wzrastali w aureoli sławy ojców jest obciążeniem, czy też ułatwieniem w życiu. Próbował na to odpowiedzieć Wiktor Moszczyński i rektor PUNO prof. Włodzimierz Mier-Jędrzejowicz – synowie wybitnych emigrantów – ale nie doszło do konkluzji. Zachęcony wspomnieniami o rodzinie Krzysztof Nowakowski napisał wierz o ojcu zakończony tak:

Każdy z nas Ojca miał.
Przede mna jego taśma się kręci.
Odkręcając wiele lat,
Wykręcając głosy. Śmiech. Szum. Żart.
Czy to było kolejne party, czy też bal?
Potem cisza. Potem stp. Smutek Żal.
Pusty pokój, otwarte drzwi.
Puste krzesło.
Ojciec śpi.

Dwa lata temu, po jubileuszowym, 25. Programie jeden z widzó napisał, że „Salony Literackie skazane są na sukces”. Skoro tak jest, to niech już tak zostanie.

Regina Wasiak-Taylor
Tydzień Polski, 19.11.2021

Kolekcja Salonu wzbogaciła się o kolejne eksponaty. Martin Kiersnowski ofiarował naszywki na mundurze ojca z czasów wojny, a Krzysztof Nowakowski nagrarnie swojej mamy, zrobione specjalnie dla Salonu. Warto posłuchać! Pani Teresa skończyła niedawno 103 lata.

Ryszard Kiersnowski poeta, pisarz, satyryk, dziennikarz, dramaturg, urodzony 6 grudnia 1912 w Aleksandrowie k. Baranowicz. Absolwent studiów polonistycznych i teatralnch w Warszawie. Autor tomików poezji, zbiorów reportaży, słuchowisk radiowych, humoresek, powieści, opowiadań i sztuk teatralnych. Debiutował na warszawskich scenach teatralnych w 1933 sztuką Panowie w nowych kapeluszach, napisaną wraz z Wacławem Żdżarskim. Publikował i wydawał również pod pseudonimem Ryszard Pobóg. Losy wojny wyrzuciły go z Polski, przez Litwę, Syberię, dotarł do Japonii, stamtąd do Kanady, gdzie wstąpił do tworzonego tam Wojska Polskiego. Wziął udział w inwazji aliantów w Normandii jako korespondent wojenny1 Dywizji Pancernej, z którą przemierzył szlak bojowy od Francji, przez Belgię, Holandię, do Niemiec. O tym okresie swego życia opowiada w książce Reportaż spod ciemnej gwiazdy. Po wojnie zamieszkał w Londynie. Pracował m.in. w polskiej sekcji BBC. Przez cały ten okres nieprzerwanie tworzył. Współpracował z wydawnictwami polskimi w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Jego twórczość nie była publikowana w PRL, a nazwisko objęte było zapisem cenzorskim. Podpisał list pisarzy polskich na obczyźnie, solidaryzujących się z sygnatariuszami protestu przeciwko zmianom w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (List 59). Większość jego słuchowisk i reportaży radiowych nigdy nie zostało opublikowanych w formie książkowej. Zmarł 14 października 1977 w Londynie.

Tadeusz Nowakowski, poeta pisarz, dziennikarz. Urodził się 8 listopada 1917 w Olsztynie Dzieciństwo spędził w Bydgoszczy. W okresie szkolnym pisywał wiersze i felietony do czasopisma szkolnego „Ogniwa” oraz „Dziennika Bydgoskiego”. Współpracował również z otwartym w Bydgoszczy Studiem Rozgłośni Pomorskiej Polskiego Radia. W 1938 podjął studia na wydziale filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Uczestniczył jako ochotnik w kampanii wrześniowej. W 1941 został aresztowany przez gestapo. Został skazany na karę śmierci, zamienioną na 30 lat obozu. Karę odsiadywał w kilku więzieniach i obozach. Uwolniony przez aliantów na wiosnę 1945, znalazł się w brytyjskiej strefie okupacyjnej. Od 1946 mieszkał w Londynie, współpracował z pismami polskimi i sekcją polską BBC. W 1952 r. został redaktorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa i zamieszkał w Monachium. Zajmował się literaturą i problematyką kulturalną. Pod pseudonimem Tadeusz Olsztyński prowadził m.in. „Panoramę dnia” i cotygodniowe gawędy „Przy kawiarnianym stoliku”. Jako pisarz debiutował tomem opowiadań wojennych Szopa za jaśminami (1948), w których przewijały się przeżycia więzienne i wątki wspomnieniowe z Bydgoszczy. Sławę i uznanieprzyniosła mu powieść Obóz Wszystkich Świętych (1957), tłumaczona na 8 języków i wysoko oceniona przez krytyków. Był autorem zbiorów nowel oraz kilku powieści. Jako reporter radiowy Radia Wolna Europa relacjonował pielgrzymki Jana Pawła II, które utrwalił w sześciu tomach reportaży, co zyskało mu przydomek „reportera papieża”. Tworzył także jako poeta. Współpracował z dziennikami „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, „Die Zeit” oraz z Bawarską Rozgłośnią Radiową. Wiosną 1995 przybył do Polski z myślą osiedlenia się na stałe. Zmarł w Bydgoszczy 11 marca 1996 roku.

Goście Salonu Literackiego: Krzysztof Nowakowski i Marcin Kiersnowski

Bilety sprzedawała Maria Dowgiel

Salon prowadzili: Regina Wasiak-Taylor i Janusz Guttner

Przy sztalugach stanęła Małgorzaata Laird

Grał duet Anita Łazińska i Leszek Kulaszewicz

Jeden ze stołów zarezerował PUNO

Publiczność dopisała – przyszli stali bywalcy Salonów, ale nie zabrakło tez i nowych gości