
Była to typowa dla Salonów mieszanka: trochę nostalgii, nowe aranżacje muzyczne, opowieści o tych, co zaczynali „polski Londyn” po II wojnie światowej myśli nieuczesane, mądre wiersze, udko kacze na talerzu, prosecco i dużo więcej .
W 32 Salonie Literackim zatytułowanym był „Sandal Piotrowy. Zygmunt Ławrynowicz w pamięci przyjaciół” poetę wspominali przyjaciele Maryla i Marek Jakubowscy oraz Danuta Sotnik-Kondycka, która choć spotkała go tylko raz, to urzeczona jego wierszami i postawą wobec życia. Tren na odejście Zygmunta Ł. przez nią napisany odczytali Izabela Banaszkiewicz i Wiktor Moszczyński. Kwadrans wierszy Zygmunta Ławrynowicza przedstawili Janusz Guttner i Iza Wilczyńska, która zaśpiewała też dwie piosenki: „Dwa serduszka” i „Nie dorosłam do swych lat”. Opracowanie muzyczne wieczoru przygotowała Karolina Micor, a Andrzej Zalewski zasiadł przy sztalugach i ofiarował też obraz, który towarzyszył ubiegłorocznym Zaduszkom Jazzowym. Całość poprowadziła Regina Wasiak-Taylor.
Zygmunt Ławrynowicz,
polski poeta emigracyjny, tłumacz poezji i prozy, publicysta i redaktor pism,
urodził się 14 października 1925 roku w Poniewieżu, na Litwie Kowieńskiej, gdzie spędził dzieciństwo i wczesną młodość.
Z wojennych przyczyn znalazł się w Niemczech w 1943 roku, skąd został przewieziony do Jugosławii. Stamtąd przedostał się w toku działań wojennych do II Korpusu Polskiego. We Włoszech uczęszczał do liceum humanistycznego 3 Dywizji Strzelców Karpackich w Sarnano, które skończył – po przeniesieniu się do Anglii – w Bodney Airfield w hrabstwie Norfolk, w 1947 roku.
Studiował następnie ekonomię i nauki polityczne na Uniwersytecie w Dublinie, uzyskując stopień Bachelor of Arts w 1951 roku. Od 1952 roku pracował w banku Lloyds w City of London jako wysoce wyspecjalizowany fachowiec w dziale dewizowym. W 1985 roku przeszedł na emeryturę.
Bankowiec z konieczności, w istocie z krwi i kości literat, poświęcał lwią część pozostającego mu czasu na studia literackie i działalność pisarską. Po przyjeździe z Irlandii do Anglii wstąpił do Zrzeszenia Studentów i Absolwentów Polskich na Uchodźstwie i w latach 1953/1954 został redaktorem pisma tego Zrzeszenia pod tytułem „Życie Akademickie”. Po przekształceniu pisma na zmienioną i rozszerzoną jego wersję pod nazwa „Merkuriusz Polski – nowy, ale dawnemu wielce podobny”, ze stałym autonomicznym dodatkiem pod tytułem „Życie Akademickie”, redagował także i „Merkuriusza” przez rok 1955. Pismo to zapoczątkowało szereg krytycznych dyskusji o sytuacji emigracji i literatury po obu stronach „żelaznej kurtyny”, zyskując sobie żywy odzew w prasie i świadomości krajowej. Gdy doszło do rozłamu między Zrzeszeniem Studentów i Absolwentów a redakcją, Ławrynowicz przeszedł w styczniu 1959 roku – wraz z całym zespołem stowarzyszonych młodych poetów – do nowego, zorganizowanego przez nich pisma pod tytułem „Kontynenty – Nowy Merkuriusz” i pozostał w nim do rzeczywistego końca tej inicjatywy wydawniczej w maju 1964 roku.
Oprócz tego był także współredaktorem katolickiego tygodnika londyńskiego pod nazwą „Życie” (w latach 1958-1959). We wszystkich tych pismach zamieścił szereg artykułów publicystycznych i literackich, z których w szczególności godzi się wymienić cykl krytyczny o wówczas młodych poetach krajowych: Bohdanie Drozdowskim, Stanisławie Grochowiaku, Jerzym Harasymowiczu, Zbigniewie Herbercie, Tymoteuszu Karpowiczu i innych. Prócz tego pisywał do czasopism krajowych: do „Po Prostu”, „Przeglądu Kulturalnego”, „Tygodnika Powszechnego”, „Więzi”, „Znaku” i Zebry”, organu młodych literatów krajowych.
Uważał się przede wszystkim za poetę, jakkolwiek nie udało mu się umieścić na rynku czytelniczym znacznej, jak się zdaje, części swego dorobku. W roku 1953 wydrukował swój pierwszy tom wierszy pod tytułem „Epitafium jesieni” w Polskim Towarzystwie Literackim w Londynie, jednoosobowej, nie obliczonej na zysk inicjatywie wileńskiego poety i profesora nauk polonistycznych w Amsterdamie, Heidelbergu i Londynie, Józefa Bujnowskiego. Tom ten zawiera wczesne wiersze, w których sylwetka pisarska Ławrynowicza nie jest jeszcze dostatecznie zarysowana. Utwory z lat 1954-1960 zawiera następny tom pod tytułem „Syn marnotrawny i inne wiersze”, znacznie dojrzalszy i wyznaczający linię treści: zbieżności obrazu z moralitetem. Tom ten wydała dopiero w 1968 roku w Londynie „Oficyna Poetów i Malarzy”.
Dopiero w 1984 roku Wydawnictwo Pojezierze w Olsztynie wydało „Błędne Ogniki”, tomik krótkich migawek lirycznych, wspartych o doświadczenia japońskiego „hokku” i ich rozpracowania we współczesnej poezji angielskiej i polskiej. W 1986 roku ukazały się w Londynie dwa dojrzałe tomy poezji. Pierwszym „Anglobabilon, to wiersze z lat 1965-1985”, zbiór określający jego stosunek do współczesnego świata wielomilionowych miast z punktu widzenia zagrożenia cywilizacji, biologicznego i moralnego; drugim była kronika poetycka jego ostatniej miłości, pod tytułem „Trujące jagody czyli Helga”, ilustrowana znakomicie przez Barbarę Siedlecką. Nie zamknęło to całkowicie obrazu nie tylko dorobku Ławrynowicza, ale i jego publikacji.
Był Ławrynowicz pilnym i powiedzielibyśmy zawziętym tłumaczem co najmniej z trzech języków. Znal oczywiście angielski i litewski, poza tym francuski, hiszpański i włoski, trochę łaciny i trochę niemieckiego. Tłumaczył co najmniej dwóch poetów amerykańskich: Robinsona Jeffersa i Edwarda Estlina Cummingsa. Obaj znaleźli się w publikacji zbiorowej pod tytułem „Poeci języka angielskiego”, tom III, wydany przez Państwowy Instytut Wydawniczy w Warszawie w 1974 roku. Odrębnie ogłosił też „Wiersze” Robinsona Jeffersa, już w 1968 roku, w tym samym wydawnictwie. Są to teksty bliższe oryginału i wierniejsze w poetyckim kolorycie od prób Miłosza. Wiele czasu i uwagi poświęcił dwóm wielkim włoskim poetom współczesnym. I tak, „Wybór poezji” Giuseppe Ungarettiego wydał tenże Instytut w 1975 roku. Natomiast tom „Eugenio Montale, wiersze wybrane” po wielu latach od ukończenia wydrukował w Wydawnictwie „Kwiat Lotosu” w 1984 roku w Londynie. Tłumaczenie klasycznego poematu epickiego litewskiego poety Krystyna Donelajtisa pod tytułem „Pory roku”, wydane zostało przez Wydawnictwo Pojezierze w Olsztynie w 1982 roku.